poniedziałek, 27 lipca 2015

"Jednym ciągiem"

"Jednym ciągiem"

Kurza noga, kurza stopa,
znów zaczynam - czy znów wtopa?
się okaże to za chwilę,
się okaże czy się mylę,
się szykuję na bieganie,
już znudziło mi się spanie,
i stwierdziłem się przywitam,
jak się spało? - się zapytam,
bo mi całkiem smerfastycznie,
rzec bym mógł że fantastycznie,
się wyspałem więc już wstaję,
bo przyjemność mi to daje,
aż to do mnie niepodobne,
wolę życie gdy wygodne,
lecz zająłem się lekturą,
bo czytanie nie jest bzdurą,
sama widzisz ciężka praca,
i to właśnie mnie wzbogaca,
praca, praca tak nad sobą,
i tak doba już za dobą
szkoda życia na lenistwo,
a w cień poszło towarzystwo,
się od Świata odsunąłem,
bo za życie swe się wziąłem,
nic na umór - nic na siłę,
może życie tak też miłe,
choć za sobą palę mosty,
chwila spotka przez to chłosty?
się okażę to za chwilę,
teraz powiem Tobie tyle,
trochę czuję się samotny,
Świat ten musi być markotny?
powiem Tobie - niekoniecznie,
choć tak żyje się bezpiecznie.

1 komentarz: