"Jak strumieniem"
Jak już tworzę - to popłynę,
to zostało mi jedyne,
jak się zacznie - to się kręci,
nie jesteśmy przecież święci,
wiesz że w rymach się lubuję,
jak zabawę to traktuję,
bo odpalam się rymami,
kiedy piszę jakiejś Pani,
w jakiś sposób to odpręża,
Lucjan czuje że zwycięża,
że się przemógł - że napisał,
czy talentem się popisał?
co ja piszę? - o czym mowa?
już od tego boli głowa,
a się zdziwisz - ból przyjemny,
artyzm we mnie jest podziemny,
może kiedyś się ujawnię,
brzmi dla Ciebie to zabawnie?
każdy różnie to odbiera,
a kolekcja mi się zbiera,
rym poszerza ten pamiątki,
chociaż trudne są początki,
ja już siedzę w tym temacie,
mocniej czuję się w klimacie,
chociaż jest pod górkę ciągle,
to jak piszę nie jest podle,
bo wyrzucam myśli z siebie,
pół godziny jest jak w niebie,
jednak ciężej z pomysłami,
może nie tej piszę Pani,
lecz dostałem pozwolenie,
uwierz dla mnie jak zbawienie,
tak dla siebie nie potrafię,
już się długo na tym łapię.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJaka szkoda mój Lucjanie,
OdpowiedzUsuńże te strofy są nie dla niej
lecz pocieszyć ją to zdoła
ze innego masz anioła :)))