czwartek, 2 lipca 2015

"Coś czy coś więcej?"

„Coś czy coś więcej?”

W którym końcu miłość czeka?
to mnie wkurza że tak zwleka,
że tak skrycie przyczajona,
że odwagi pozbawiona,
się ujawnić nie potrafi,
się z ukrycia na mnie gapi,
lecz wiesz dobrze wspominałem,
że miłości się nie bałem,
i kochałem tak jak Ciebie,
i marzyłem też o niebie,
od młodości źle trafiałem,
już miłości wręcz się bałem,
bałem patrzeć na kobiety,
zakochałem się niestety,
lepiej brzmi zauroczyłem,
kochać słowo źle użyłem,
lecz tak mówi się potocznie,
gdy się kocha też zaocznie,
cóż różnica? - coś w serduszku,
się nie kocha tylko w łóżku,
choć tak mówią zakochuje,
gdy się właśnie tam ląduje,
miłość mówią że to chemia,
tak niczego to nie zmienia,
to przerasta mnie chwilami,
i wyrażam to tekstami,
widzisz płaczę się użalam,
i od świata się oddalam,
wiem pomału lecz skutecznie,
teraz właśnie to uwiecznię,
o tym mówi - ktoś pamięta?
jeszcze chwila będą święta,
czy markotne? - czy samotne?
tak jak życie są ulotne,
bo zwyczajnie przemijają,
już radości mi nie dają,
są już magii pozbawione,
i w miłości niespełnione,
bo potrzebny? - komu sobie?
wiesz ironia jest w tym słowie,
Bóg inaczej Świat planował,
z żebra Ewę uformował,
więc skąd biorą się samotni?
w wieczór taki jak sobotni,
co mi powiesz? - na życzenie?
nie czekają na spełnienie?
i nikt nie jest im potrzebny?
wiem sam jest ktoś - jak jest wredny,
i odpycha swą osobą,
miłość nie jest przypadkową,
bo to zgrane charaktery,
na ocenę najmniej cztery,
i wiesz że znam to z teorii,
nasłuchałem się historii,
a teoria to nie życie,
różne losy - wiem wierzycie,
bardzo rzadko się powtarza,
to co innym się przydarza.

1 komentarz:

  1. Najpierw trzeba pokochać siebie! A jak pokochasz to będzie najpiękniejszy wiersz!

    OdpowiedzUsuń