wtorek, 31 marca 2015

"Najlepiej być mądralą"

„Najlepiej być mądralą”

Zachłysnął się życiem,
Sponiewierało go trochę,
Wprowadziło w inny stan świadomości,
Nie jest już tym kim był,

Przyszło mu mocy na walkę,
Na miłość,
Na piękno,
Na nieśmiertelność,

Nie zauważał tego w sobie,
Choć zawsze w nim to było,
Czuje się nieznany,
Przez samego siebie,

Spotyka się z projektem swojego życia,
Który wprowadza,
Bez żadnej analizy,
Chociaż dostrzega piękno,

Nie ma pojęcia jak,
To wszystko się potoczy,
Wierzy w siły nadprzyrodzone,
Jak nieświadome dziecko,

Ile potknięć w życiu go spotka,
Nie da się określić,
Z najmądrzejszych wzorów matematycznych,
Więc bądź mądry i pisz wiersze.

poniedziałek, 30 marca 2015

"Nierówna gra"

„Nierówna gra”

Bajeczny bunt,
Rozchwyta serce,
Dokąd prowadzi,
Tego nikt nie wie,

Zmierza w nieznane,
Jeszcze nie odkryte,
Co serca powiedzą,
Gdy odkryją rzeczywistość,

Ona uważa że wiele,
On jest innego zdania,
Skąd te różnice pomiędzy nimi,
Skoro jadą na tym samym biegu,

Dwa różne wózki,
Oto odpowiedź,
Niezsynchronizowane,
Czekają na dopieszczenie,

Odchodzi nadzieja,
Gdyż ona go wyprzedza,
Brakuje mu paliwa,
Do uczciwej gry,

Choć gra się nie kończy,
To ona zwycięży,
Nic jednak przesądzonego,
On czuje jeszcze odrobinę nadziei,

Nadzieja prowadzi go przez życie,
Pozwala żyć
Nie zapominać,
I mieć kontrolę nad lepszym jutrem.

"Ucho"

„Ucho”

Cóż czasami wkurzam ucho,
kiedy w gardle mym jest sucho,
po co mam Cię denerwować,
po co masz się dziś stresować,
wiem że szkodzi to urodzie,
bo po cienkim chodzę lodzie,
lecz coś złego to co robię,
to pytanie daję Tobie,
i nic nie rób za plecami,
to co piszę między nami,
sytuacja bardzo dziwna,
ma osoba jest niewinna,
bo to wszystkich w życiu czeka,
nieraz wszystko się odwleka.

czwartek, 26 marca 2015

"Po weekendzie"

„Po weekendzie”

Dziś pisałem w drodze w pracy,
myśli przyszły jak na tacy,
innym razem w jakiejś przerwie,
ale za to nigdy w nerwie,
to zależy jak mnie najdzie,
kiedy serce myśli znajdzie,
i uwolnię swą fantazję,
piszę kiedy mam okazję,
bo nie zawsze da się tworzyć,
ciekawego coś ułożyć,
a w tym tekście sensu nie ma,
na to mowie słaba ściema,
a że weekend odespałem,
to coś Tobie napisałem.

niedziela, 22 marca 2015

"Sasik"

„Sasik”

A jak patrzysz na szaraka,
możesz myśleć to pokraka,
ja Cię wcale nie oceniam,
sposób bycia Twój doceniam,
prawdę zawsze mówię w oczy,
i nikt tego nie przeoczy,
słów krytyki nie żałuję,
zawsze mówię to co czuję,
lecz obracam nieraz w żarty,
czasem bywa ktoś uparty,
jak ktoś mądry to zrozumie,
każdy przecież myśleć umie,
bo nie zawsze to dociera,
przekaz myśli się wybiera,
a milczenie bywa złotem,
wtedy ludzi mieszasz z błotem,
lecz czasami to metoda,
jednak wolę kiedy zgoda,
zawsze gdy ktoś mną pomiata,
wtedy czuję się jak szmata,
wiem przeważnie co mam robić,
choć nie umiem się wysłowić,
lecz nie będę dyskutować,
głowę w piasek wolę schować,
jak to Sasik mówi czasem,
lepiej iść z tym kontrabasem,
wiem że trochę to zmieniłem,
myśl Sasika podważyłem,
o orkiestrze on wciąż mówi,
w toku myśli się to zgubi,
lecz nie zawsze paszą słowa,
a mam zacząć to od nowa?
a sens myśli nie ucieka,
każdy widzi to z daleka.

środa, 18 marca 2015

"Szefowa"

„Szefowa”

Wiem nie musisz o tym wiedzieć,
to co chciałbym Ci powiedzieć,
bo to nie ma dziś znaczenia,
czy mam coś do powiedzenia,
może sobie to ładuję,
bo ostatnio wciąż żubruję,
już nie szukam tu przyczyny,
bo tu każdy jest bez winy,
winny jestem tylko sobie,
nie dogodzę nigdy Tobie,
wiem się dziwnie zachowuję,
nie ukrywam to co czuję,
dawno już się wyciszyłem,
swoje w życiu już przeżyłem,
nie ma sensu już wspominać,
błędów innym wypominać,
bo nikt nie jest idealny,
odjazd czasem jest totalny,
lecz mi tego nie potrzeba,
siłę czerpię z góry z nieba,
bo z przeszłości coś zostało,
żeby tego było mało,
czasem wciski są na bani,
kiedy ślicznej piszę Pani,
wiem nie musisz tego czytać,
i nie musisz o nic pytać
możesz gardzić mną pomiatać,
życie lubi figle płatać,
i nie powiem ani słowa,
bo Ty jesteś tu szefowa,
jeśli zmierzam w złym kierunku,
będę szukał gdzieś ratunku,
o nic już nie będę prosił,
życie takie będę znosił.

sobota, 14 marca 2015

"Z głową w chmurach"

„Z głową w chmurach”

Czasem siedzę sam w milczeniu,
zapominam o myśleniu,
gdzieś daleko sobie marze,
a co wyjdzie się okaże,
z głową w chmurach gdzieś wędruję,
każdy z boku mi współczuje,
bo nie znali autsajdera,
co sprowadza się do zera,
bo jak u nas jest ktoś inny,
to nie może być niewinny,
a że jestem nienormalny,
świat jest przez to niebanalny,
jak ktoś chce to mnie zrozumie,
a kto nie chce ten nie umie,
jest to ciężki kawał chleba,
nie przybyłem tutaj z nieba,
lecz czy chodzą ideały,
w to uwierzy jak ktoś mały.

środa, 11 marca 2015

"Oczekiwanie"

„Oczekiwanie”

Wiesz czasami coś mnie  tyka,
ale rzadko to spotyka,
że potrafię coś napisać,
chociaż trudniej jest mi wysłać,
bo to czasem krępujące,
dla odbiorcy jest męczące,
i nie każdy chce to czytać,
ja już nie mam siły pytać,
czy to wszystko jest w porządku,
wtedy ściska mnie w żołądku,
jednak myślę nie przeginam,
jak inaczej się przeklinam,
to co piszę to nic złego,
a Ty na to i co z tego
a że lubię to tak robię,
i nie czynię krzywdy Tobie,
chyba że ja jestem w błędzie,
lecz bez nerwów się obędzie,
bo mi chodzi o zabawę,
można razem wypić kawę,
byś mi czasem uśmiech słała,
tego mi nie żałowała,
bo to dużo nie kosztuje,
a się człowiek lepiej czuje
każdy innym jest człowiekiem,
rozum nam przychodzi z wiekiem,
a czy długo człowiek czeka,
to zależy od człowieka.

piątek, 6 marca 2015

"Zmysł pisania"

„Zmysł pisania”

to czasami brak pomysłu,
to pisania brak jest zmysłu,
lecz gdy myśli się przez chwilę,
w głowie rodzisz myśli tyle,
lecz nie zawsze na to siła,
za to kiedy Pani miła,
chce się kminić kombinować,
rymy w głowie swej budować,
a to sprawia mi przyjemność,
czasem nawet to codzienność,
lecz jest ciężko z odbiorcami,
gdyż nie chwytam ich garściami,
bo ja pisze gdy coś najdzie,
gdy ktoś miły mi się znajdzie,
gdy potrafi to przeczytać,
o nic więcej mnie nie pytać,
bo to myślę jest zbyteczne,
dla niektórych jest konieczne,
nawet jeśli się ktoś śmieje,
że głupoty takie kleję,
ja mam o tym inne zdanie,
że porytą już mam banie,
ale to mnie relaksuje,
własne ego tym winduję,
człowiek musi się doceniać,
by na lepsze życie zmieniać,
przecież każdy wie o sobie,
ile nosi w swojej głowie,
na jak wiele jest go stać,
i w tej myśli musi trwać.

środa, 4 marca 2015

"Myśli gorące"

„Myśli gorące”

Jednak rzadko się to zdarza, 
że Bóg myślą mnie obdarza,
że potrafię się wysilić, 
komuś życie tym umilić,
bo to samo tak przychodzi, 
i pomysły nowe rodzi,
tak czasami kilka piszę, 
potem długą chwytam ciszę
na to jednak nie ma rady, 
takie w życiu są zasady
zastój czasem trwa miesiące, 
później myśli są gorące,
jednak czy to wartościowe, 
tym zaprzątam Twoją głowę,
no uciekam już do spania, 
rano lenia mam do wstania.

poniedziałek, 2 marca 2015

"Dla uśmiechu"

„Dla uśmiechu”

Wszyscy myślą żem idiota, 
na to mówię to głupota,
kilka myśli Tobie skleję, 
w Twoją głowę dziś to wleję,
i to będą dobre słowa, 
uwierz w tym już moja głowa,
tak już w moim życiu bywa, 
że rym z serca się wyrywa,
nad tym czasem nie panuję, 
ale myślę nic nie psuję,
jak przesadzam pogroź palcem, 
bym się poczuł wielkim malcem,
i zachowaj to dla siebie, 
bo przestanę lubić Ciebie,
bo nie wszyscy muszą wiedzieć, 
że przez rymy chcę powiedzieć,
że w mej głowie też coś siedzi, 
mieć nie muszę odpowiedzi,
wiesz że pisze to dla śmiechu, 
życie płynie bez pospiechu,
jeśli nie wiesz o co chodzi, 
ta wiązanka to łagodzi,
o Twój uśmiech na Twej twarzy, 
tylko to dziś mi się marzy,
wiem że rzadko się uśmiecham, 
bo z uśmiechem czasem zwlekam,
tak mnie naszło coś i tyle, 
ja w myśleniu się nie mylę.