środa, 10 czerwca 2015

"No i stanęła"

„No i stanęła”

Dziś ten dzionek był przyjemny,
finał jego potajemny,
dziś nauka jest przede mną,
więc poświęcę nockę jedną,
to nie sprawi dziś problemu,
dobrze wiesz już chyba czemu,
choć zaczynam rymowanie,
więc nauka w miejscu stanie,
więcej sprawia to radości,
a nauka raczej złości,
w świat fantazji lubię płynąć,
tak pół nocki może minąć,
w środku nocy Ci nie przyślę,
bo utopisz za to w Wiśle,
jak już wyślę to tak rano,
by rozbudzić Cię zaspaną,
a wiesz piszę to dla beki,
by Ci zrzucić sen z powieki,
mam nadzieję jeszcze nie śpisz,
o czymś miłym jeszcze nie śnisz,
jak Cię zbudzę to przepraszam,
dobrym słowem Cię otaczam,
więc tak myślę mi zapomnisz,
lub najwyżej mnie upomnisz,
powiesz nie pisz Ty łobuzie,
bo obiję tobie buzię,
myślę piszę pozytywnie,
więc nie działaj tak porywnie,
bo chcę tylko Cię ucieszyć,
byle jednak nie zapeszyć,
jednak nie wiem jak to działa,
może rymem daję ciała,
i nikogo to nie bawi,
i się uśmiech nie pojawi,
wierzę jednak że inaczej,
by się zjawił wolę raczej,
jak przeczytasz to się dowiesz,
może kiedyś mi opowiesz,
jakie sprawia to wrażenie,
właśnie moje to smęcenie,
bo jak złe to z tym skończę,
i z pisania się wyłączę,
jednak piszę-nie jest strasznie,
może przy tym nikt nie zaśnie,
a tak sądzę nie przeginam,
i w swych rymach nie przeklinam,
piszę Tobie kulturalnie,
nie wyrażam się wulgarnie,
trochę chcę Ci dać radości,
nie chcę w Tobie wzbudzić złości,
może jednak się spodoba,
bo dobrego mam sposoba,
lecz niech inni oceniają,
Ci co rymy me czytają,
mam na myśli również Ciebie,
czy mam wstydzić się za siebie,
bo to może beznadzieja,
że inaczej ma nadzieja.

2 komentarze: