wtorek, 26 maja 2015

"Na kolanach"

„Na kolanach”

Wiem poranek wręcz już wstaje,
po tej nocce nic nie czaję,
za wysokie me mniemanie,
Tyś płeć piękna więc nie panie,
Tyś jest Pani znakomita,
piękna z Ciebie jest kobita,
cóż mam mówić żeś wspaniała,
ma osoba że błagała,
jak mam nazwać to inaczej,
w taki sposób tylko raczej,
że padałem na kolana,
że padałem zawsze z rana,
bo wiesz wyjścia już nie było,
bo Ty buzię masz tak miłą,
jak za Tobą mogę zdążyć,
czy pomału mogę dążyć,
pomalutku bez pośpiechu,
chcę Cię widzieć w Twym uśmiechu,
i najbardziej o tym marzę,
wiem na męki się tym skarzę,
lecz Ci pisać to przyjemność,
lubisz kiedy to codzienność?

2 komentarze: