środa, 28 stycznia 2015

"Koziołki"

„Koziołki”
Świat nas goni i nie czeka,
A co spotkać ma człowieka?
Głowa mała by zrozumieć,
Tu naprawdę można zdurnieć,
Świat wywraca w górę nogi,
Kurczem trzymam się podłogi,
Sama oceń o co chodzi,
Bo nikomu to nie szkodzi,
Się uwracam i uginam,
Bez przesady – nie przeginam, 
A alarmuj kiedy zboczę,
Woda duża – tak nie skoczę,
Kiedy zbraknie w końcu głupot?
Ewakuuj – słyszę tupot,
Kryminalni tuż za drzwiami,
Już skończyłem z nawykami,
Niech odejdą – się bujają,
I oprychów niech szukają,
Już wyrosłem – już dojrzałem,
Uwierz zawsze że tak chciałem,
Byłem młody – inna sprawa,
Się powtórzyć nie ma prawa,
Młodość we mnie długo była,
Wszystko ze mną to przeżyła,
Jakimś kosztem oczywiście,
To nie były tylko liście,
Kosztowało zdrowia sporo,
Już jest dobrze – pytam skoro?
Skoro kroczę w dobrą stronę,
Skoro błędy wychwycone,
Jednak czasu jeszcze trzeba,
Dużo mleka – wuchtę chleba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz