Raz kolejny - chwytam pióro,
A za oknem - szaro - buro,
Mega jednak - to uczucie,
W zimnej wodzie - planów snucie,
I wykraczam - poza schemat,
I zarzucam - nowy temat,
Nowy wierszyk - rymowanka,
Dobra również - jest skakanka,
Robię kardio - się rozwijam,
Znowu temat - tu przewijam,
Na rowerze - stacjonarnym,
Stary w stanie - był fatalnym,
No i sezon - tak zacząłem,
Po bieganiu - odpocząłem,
Inwestycja - w rower nowy,
Bo ja chcę być - tylko zdrowy,
Piękny przecież - już nie będę,
By dla lasek - być obłędem,
Mi wystarczy - ta jedyna,
A że wolny - moja wina,
Jakiś chyba - wręcz wybredny,
Nie bogaty - i nie biedny,
Przeciętniaczek - prosty chłopak,
Się biegało - po czteropak,
Teraz kostkę - chcę na brzuchu,
Lecz za mało - mało ruchu,
Wszystko jednak - się nadgoni,
Zręczność małpy - siła słoni,
Nie jednego - a wręcz kilku,
Co cię ciągnie - drogi wilku,
Co cię ciągnie - tam do lasu,
Jak na grzyby - bez atlasu,
A najgorzej - się przestawić,
Się przestałem - dawno bawić,
I tak szczerze - mi z tym dobrze,
A nie ufaj nigdy - kobrze,
To wężysko - jadowite,
Kąsa chłopa - i kobitę,
Brak pomocy - na truciznę,
Opuściłem już - Ojczyznę,
A raz jeden - kilka miechów,
I zaliczam to - do grzechów,
Choć nie jestem - narodowcem,
Trochę jednak - wywrotowcem,
I jak każdy - za uszami,
Kawę piję - już litrami,
Przesadziłem - rym pasuje,
Piję sporo - i rymuję,
Zaznaczyłem - tylko kawę,
Na co czekam - czy na sławę?,
To poczekam sobie - długo,
Możesz do mnie - mówić sługo,
Nie obrażę - na tą formę,
Kwestie zawsze - zawsze sporne,
I dobrnąłem - końca kartki,
Tak jak mówię - sposób rzadki,
Więc zostają - pozdrowienia,
No i piszę - do widzenia,
Bo związane - te dwa końce,
A Ty śpij tam sobie - Słońce. 😉😀