sobota, 26 października 2024

„Podolski”

Kilka dni już - nam minęło,

Czas napisać - jakieś dzieło 😀,

To za mocno powiedziane,

I na sukces - nie skazane,

Robię błędy - piszę zdania,

Nie mam głowy - do pisania,

Lecz nikt za mnie - nic nie zrobi,

Pobiegają - dzisiaj nogi,

Chodzi dzisiaj - o niedzielę,

Mógłbym mówić - Ci Aniele,

Nie wiem jednak - czy się godzisz,

Co na co dzień - no co robisz?,

Ja studiuję - robię szkołę,

Miałem lufę - jak stodołę,

Dawne lata - dawno temu,

Piszę dziwnie - po jakiemu?,

No a jak to - język polski,

Dawny sąsiad - był Podolski,

Poskładało się - natchnienie,

A czas zrobić - sobie siemię,

Pewny siebie - świat kołysze,

A ja o nim - pierwsze słyszę,

Cisza w głowie - łeb rozwala,

Decybeli - braknie skala,

Nie zrobiłem - jednak rundy,

Przeważyło - pół sekundy,

I zachodzę teraz - w głowę,

Jak napisać - tą połowę,

Z górki zawsze - jakoś leci,

Kiedy księżyc - w nocy świeci,

Moje myśli - są w kolejce,

Wyobraźni - puszczam lejce,

Jeszcze trochę - tu dołożę,

Bo jak tworzę - no to tworzę,

Choć za mocno - to nazwane,

Piszę jednak - tak mi dane,

Nie jest jednak - to profeska,

A historia - trochę czeska,

Lepiej byłoby - film czeski,

Ja zielony - i niebieski,

Purpurowy - i sinieję,

Zawsze - zawsze - mam nadzieję,

Kończę jednak to - na razie,

Lecę kąpać się - na gazie 😊😊😊😊😊😊.

Kamil Sanocki 😊😊😊😊 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz