poniedziałek, 18 listopada 2024

"Sól na ranę"

Projekt w nocy - napisałem,

Nawet Pani - już wysłałem,

Jeszcze dwa mi - pozostały,

Chcę zaliczyć - semestr cały,


Parę pompek - już zrobiłem,

Się w ten sposób - odmóżdżyłem,

Twardy reset - miękka spacja,

Będzie szybka - szybka akcja,


A dość dawno - nie ćwiczyłem,

Bo z kontuzją - się męczyłem,

Bo coś z barkiem - mi się działo,

No i ćwiczyć - się nie dało,


Trzeba wszystko - to pogodzić,

Żeby sobie - nie zaszkodzić,

Nieraz trzeba pas - powiedzieć,

I w milczeniu - zło przesiedzieć,


Nie wyrywam się - do przodu,

A robiłem tak - za młodu,

Nieraz jeszcze - też tak czynię,

Bez litości - czas mi płynie,


W życiu trzeba być - tygrysem,

No bo życie jest - kaprysem?,

Niekoniecznie - niekażdego,

Czasem pytam się - dlaczego?,


Prosta droga - proste życie,

Raz na dole - raz na szczycie,

Się tak szybko - wszystko zmienia,

A okrągła - nasza Ziemia,


Tak niedawno - w podstawówce,

A zakupy teraz - w Mrówce,

Jak to wszystko - szybko leci,

Dziś dorośli - dawniej dzieci,


A mniej czasu - na ćwiczenie,

Było młodsze - pokolenie,

Odjechało już - do domu,

Niewesoło już - nikomu,


Wszystko fajne - szybko znika,

Zegar szybko - szybko cyka,

No a lubię - muzę ostrą,

Niekoniecznie - nudną - prostą,


Jeszcze trochę - coś poczytam,

Może o coś - Cię zapytam,

Choć nieskłonna - czy odpowiesz?,

Się niczego już - nie dowiesz,


No o sobie - wiesz już wszystko,

Niedaleko nas jest - Chrzypsko,

Świat odkrywa nam - nieznane,

I rozrywa czasem - ranę,


Dosypuje do niej - soli,

Nic się wtedy - nic nie goi,

Kończę jednak - te wywody,

Bo ku temu - mam powody.😊


Kamil Sanocki 😊😊😊 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz