sobota, 21 października 2023

"Kiedy zupa jest za słona"

 Serce złamać to rzecz prosta,

Nie jednego znałem osła,

Życie zwykle to gra twarda,

I wysoko zawsze garda,

Mam wysokie wymagania,

I zadaję Ci pytania,

Wymagania wobec siebie,

Czy jest przykro? - to nikt nie wie,

Się uśmiecham jak potrafię,

Dołów dawno już nie łapię,

Nie ma sensu się przejmować,

Wolę sobie porymować,

Wolę skleić coś do kupy,

Soli trzeba dać do zupy,

Kiedy mało mało słona,

A nie zaraz komuś dzwona,

W drugą stronę również działa,

Żebyś o tym pamiętała,

Wojnę w kraju rozpętali,

Się na koniec będą śmiali,

No i ze mnie no i z Ciebie,

Kiedyś wszyscy skończą w niebie,

Oprócz z rządu tych baranów,

Już mam dosyć karakanów,

Już to czuję dziś mam bana,

Odblokują jutro z rana,

Mówią nieraz że rapuję,

Ja zwyczajnie ja rymuję,

Nie mam głosu jestem noga,

Głos dostaje się od Boga,

Pewnie inne mam zalety,

Nie wymienię no niestety,

Bo nie jestem chwalipięta,

I rymuję Ci od święta,

Prosty człowiek prosta sprawa,

No to kiedy w końcu kawa?😉,

Już się wpraszam no i proszę,

Głowę coraz niżej noszę,

No bo żadnej odpowiedzi,

Się poskarżę na spowiedzi,

Nie u klechy - brak znaczenia,

W moim życiu - brak istnienia,

Lecz pomińmy te głupoty,

No i będę znów nicpoty,

I się spytam po raz drugi 

Kino? - kawa? - lecz nie szlugi 😊😉,

Się odważę czas kompanem,

Jeszcze skończę to przed ranem,

Teraz jednak do miłego,

I spokoju Ci świętego,

By nie było tych ataków,

Takich jak ja nieboraków 😂😂😂😂.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz